Ogłaszam konkurs z okazji tego, że w miescie jest nuda na wakacje. To w zasadzie nie konkurs ale małe igrzyska. A więc chodzi o wielkie polowanie, polowanie na łosie. Wygra ten, kto ich więcej upoluje w miejskiej dżungli. Liczą się tylko martwe łosie, nie te które leża i udają, bo takich pozerów jest pełno na ulicach. Każdy łoś musi mieć w ciele dziurę wielkości kuli i nie może dyszeć. Istnieje taka możliwość, że nie będzie śladu po kuli, a będzie wbita strzała - to zależy od tego, kim jesteśmy (robin hood, rambo) i czym polujemy. Nie liczy sie broń chemiczna i biologiczna i inne bąki z ... . Oki więc wielkie polowanie czas zacząć. Wykończmy te gryzonie, albo my albo one;)
Dodaj komentarz